piątek, 11 października 2019

Niedzielne emocje


Znalezione obrazy dla zapytania emocje

Tym razem nie sportowo, ale temat równie powiązany z piłką nożną, bo ceny mogą wzrosnąć biletów np. w wyniku inflacji. 
13.10.2019 r. odbędą się wybory, które zdecydują o tym, kto będzie nadawać tempo naszej Ojczyźnie.
I decydować o ewentualnych przyszłych losach naszego kraju.

Warto więc się zapoznać z historią, kto rządził Polską z kandydujących ugrupowań, a kto nie:

1. PSL

1989-1990
1991-1997
2001-2004
2007-2015

2.PIS


2005-2007
2015-do teraz

3. Lewica (SLD)

1993-1997
2004-2005

4. Konfederacja

Nie rządzili Polską.

5. PO


2007-2015

4/5 z wymienionych partii uważa, że wie jak zmienić nasz kraj mimo, iż jak widać wyżej rządzili naszym krajem i nie zauważyłem znacznej różnicy. PSL to partia bezideowa jak zawsze idzie z każdym w koalicje. Dołączył ostatnio do tej partii desperacko P. Kukiz. PIS wykorzystuje mechanizm zabierania Wiśniewskiemu 700 zł, a dawanie Kowalskiemu 500zł (plus) w wyniku czego jest uznawane za partie, która dzieli się łupem.
Lewica (SLD) ma ten sam program, co PIS, więc bazuje na tematach emocjonalnych typu manifestacje na ulicach zagadnień, które powinny być zostawione w łóżku każdej z osób, która manifestuje.W dodatku wychwala Sowietów:




Gdzie jeden z liderów doznał chyba amnezji. Nie pamiętając jak te wyzwolenie wyglądało m.in. wyroki na żołnierzy AK, gwałty. Chyba, że skazanie na wyrok śmierci (dawało wolność do nieba!).
PO również dołączyło do licytacji, kto da więcej "pieniędzy", bo należy pamiętać, że Państwo nie ma swoich pieniędzy tylko bazuje na pieniędzy z podatków (od obywateli).

4/5 partii walczą o sprawiedliwość społeczną, więc warto przeanalizować kwotę wolną od podatku dla polityków i dla obywateli i co zrobiły powyższe ugrupowania w tej kwestii na przestrzeni tylu lat!


J. Kaczyński idealnie pasuje do tego obrazku, ponieważ obiecywał podniesienie kwoty wolnej od podatku, tak samo jak obniżenie stawki VAT i akcyzy. Nie zrobiono tego.

Porównanie kwoty wolnej od podatku w innych krajach:

Namibia (Afryka) ok. 16 tysięcy złotych
Cypr 19500 euro
Estonia 1728 euro
Holandia 2103 euro

więcej -->https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwota_wolna_od_podatku



5 partia czyli Konfederacja jest krytykowana ze względu na to, że ich pomysł jest nierealny, ale o dziwo nigdy te pomysły nie zostały zrealizowane, ponieważ większość uważa, że lepiej głosować na partię poza Konfederacją i przekrzykiwać się bez argumentów merytorycznych.
A fakty są takie, że wszyscy rządzili i praktycznie niewiele dobrego z tego nie wynikło.
Może warto byłoby dać jednak szanse osobom, które nie miały jeszcze szansy działać na "żywym organizmie"?

Program Konfederacji:

Znalezione obrazy dla zapytania piątka konfederacji

Wszystkie partie oprócz konfederacji mają ukryte projekty ustaw w swoich szufladach, gdzie nikt nie widzi, co planują, a które wprowadzą po cichu jak to robiły partie PIS i PO.
Natomiast S. Mentzen opracował ustawy i je opublikował każdy może obejrzeć je i zapoznać się --->https://100ustawmentzena.pl/category/ustawy/
J. Wilk publikuje częściowo nowy projekt Konstytucji*. Partia, która nie boi się opublikować to, co planuje zmienić.

Minusy tej kampanii wyborczej i wyborów w Polsce (jak i poprzednich):

- brak skupienia się na programie zaplanowanym na kilkanaście lat  (jest program większości partii na 4 lata, w którym chce się zdobyć głosy "kiełbasą wyborczą)
- brak dyskusji o tematach ważnych emerytury (przyszłe dla ludzi młodych), gospodarka wodna, demografia
- brak zaangażowania młodych w wyborach (przez co skazują się na to, iż prawdopodobnie nie otrzymają emerytur, które starczą im na przeżycie w późniejszym czasie)
- nieprofesjonalne debaty, gdzie na pytanie szczegółowe są 1-2 minuty, a czasami 30 sekund
- brak spełniania misji jaką powinna spełniać telewizja TVP na którą płacimy podatki- pomijanie w programach politycznych ugrupowań politycznych, tworzenie własnej wizji programów, choć powinno się przestrzegać, aby panował pluralizm
- brak chęci w naszym kraju podjęcia ryzyka zagłosowania na kogoś z poza czwórki
- brak merytorycznych dyskusji opieranie się na emocjach, czego niestety chcą wyborcy

Nie wykorzystywanie historii w życiu publicznym jest strasznie zasmucające.
Można dostrzec, iż  mamy tendencje do ograniczania wolności.
Na ten moment schemat Państwa opartego na tym, iż Państwo stało się naszymi rodzicami.
A należałoby spostrzec, że dziecko przeważnie chce się usamodzielnić i uciec od rodziców oraz żyć swoim życiem. Występują różne zakazy m.in. handlu w niedziele (mimo, że korzystali z tego studenci, którzy mogli dorobić; korzystały z tego osoby, które mogły mieć wolne w tygodniu i miały dodatkowo płatne za ten dzień). Nikt przy tym nie sprzeciwił się wychodząc na ulice i argumentując, że będąc dorosłym człowiekiem mam prawo decydować, kiedy chce pracować oraz zrobić zakupy.
Sytuacja prowadzi w moim odczuciu do tego, iż Państwo powoli będzie odbierać wolność obywatelom, gdzie dojdzie do tego jak za sanacji Piłsudskiego- zaczną się aresztowania osób o przeciwnych poglądach do obecnej władzy. Przy większości sejmowej PIS może zagłosować za zniesieniem immunitetów dla posłów (tym samym przegłosowując szkodliwą dla nas ustawę).
Czy jest to możliwe? Zaczęto kombinować z Trybunałem Konstytucyjnym, a minister sprawiedliwości jest prokuratorem generalnym, co powinno dawać do myślenia jak to jest możliwe?!
Późniejszym etapem może być wprowadzenie godziny policyjnej argumentując to tym, iż gdy ludzie nie będą wychodzić z domu przykładowo po godz. 22 zmniejszy się ilość przestępstw, a zarazem zwiększy się bezpieczeństwo (przy okazji stracimy wolność).
Warto byłoby zrobić pracę socjologiczno-psychologiczną nad fenomenalnym zjawiskiem jakie mamy aktualnie w Polsce. 4 partie, które aktualnie startują przejęły kontrolę nad naszym krajem, gdzie sprawiają wrażenie dla społeczeństwa polskiego pewnego rodzaju konkurencyjności.
Jak widać jest to iluzja, ale to działa. Mamy w Polsce podział na PO i PIS i powraca znowu  (o dziwo!) Lewica mimo, iż swoje już rządziła. Dwie partie sprawiły, że dzielą Polaków i sprawiają, że na siebie naskakują i prowokują rodaków,  robią kampanie (obrzydliwe) na czyjejś śmierci. PSL nie ma w tym tekście, co opisywać, bo to partia bezideowa- pójdzie z każdym w koalicję.

Należałoby się zastanowić, czy warto nadal brnąć w układ, czy jednak decydować się na zmianę?
 Nie patrząc na to, że liderem partii jest osoba kontrowersyjna (zbudowana tak przez media rządzące), która mimo wszystko daje jej rozpoznawalność (bez niej ugrupowanie może nawet by nie miało szansy być w mediach- kontrowersja/większe szanse na zainteresowanie mediów/społeczeństwa). Zauważmy, że w tej partii są też inne osoby o trochę mniej skrajnych poglądach. Nie bądźmy obojętni i nie zostawiajmy losów naszego kraju w rękach sabotażystów.


Oby się nie sprawdziło :)




PS. Uwaga na https://latarnikwyborczy.pl/, który wskazał mi, że najbliżej jest mi do PSLu.
Partii w mojej opinii bezideowej. Chyba, że jestem bezide.... :)






Źródło:
https://konfederacja.net/
https://wmeritum.pl/namibia-podwyzsza-kwote-wolna-i-obniza-podatki/93442
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sk%C5%82ady_rz%C4%85d%C3%B3w_polskich
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwota_wolna_od_podatku
https://www.tvp.info/44518552/czarzasty-o-armii-czerwonej-ci-ludzie-nas-wyzwolili-dali-nam-wolnosc
https://www.facebook.com/notes/jacek-wilk/projekt-konstytucji-jacka-wilka/3025515830854041/
*https://tiny.pl/tpzlf

piątek, 19 lipca 2019

Klapki na oczach i samozachwyt
















Ostatnie klęski polskich drużyn w europejskich pucharach zrzucają winę w większości na trenerów, natomiast w mniejszym stopniu na piłkarzy, a dopiero ostatnim szczeblem jest prezes klubu i prezes PZPN.

Postaram się przypomnieć, iż za odpowiedzialność bierze również prezes PZPN za porażki zespołów. Prezes PZPN pełni m.in. funkcję reprezentacyjna, odpowiada za nadzorowanie w tzw. projekcie pt. "Narodowego Modelu Gry".

Na samym początku należy zacząć od genezy klęsk polskich drużyn, a zaczyna się ona mniej więcej 10 lat temu, gdy Wisła Kraków poległa z Levadią Talin w 2009 roku, gdzie pobiliśmy "rekord" w odpadnięciu z Ligi Mistrzów (22 lipca), który nota bene został poprawiony w tym roku przez Piast Gliwice (17 lipca). W dodatku Wisła odpadła w II rundzie, natomiast Piast w I rundzie! Wtedy prezesem był wyśmiewany Grzegorz Lato, który nie miał ze sobą wyspecjalizowanych ludzi w budowaniu wizerunku. Powyższa klęska była ostrzeżeniem dla polskiej piłki, ale też była zaskoczeniem w porównaniu do sytuacji, gdzie dzisiaj jesteśmy coraz mniej zaskoczeni odpadnięciem na tak wczesnym etapie rywalizacji o fazę grupową LM.

Aktualnie prezesem jest Zbigniew Boniek, który jest pieczołowicie trzymany w opiece przez przyjazne media oraz wykreowany na prezesa reformatora przez skuteczny PR.
Każde zwycięstwo jest pięknie opakowane jako sukces PZPN, a porażki są przez media bagatelizowane, a jeśli już pojawi się jakiś artykuł krytykujący to, aby zachować pozory. Przykładem tutaj książkowym jest Przegląd Sportowy i pompowanie balonika przed Mistrzostwami Świata 2018 w Rosji. Po mistrzostwach krytyczny tytuł:


Co się dzieje po Mistrzostwach Światach w Rosji? Adam Nawałka odchodzi. Zostaje wybrany nowy selekcjoner Jerzy Brzęczek. Niewielka liczba protestuje, buntuje się. Prasa chwali minimalizm, wygrywanie w bardzo słabym stylu (z Macedonią 1-0, z Łotwą 2-0). Nie ma uruchomionego alarmu, który wskazywałby, że z takim stylem owszem awansujemy do Mistrzostw Europy 2020, lecz można już założyć, że trafimy na lepsze reprezentację i odpadniemy w fazie grupowej. Obecna grupa nie jest wcale dobra, ale oczywiście budujemy pewien fikcyjny obraz, iż grupa jest wymagająca i gramy tak jak przeciwnik pozwala. Nie ma zdziwienia tym, że osiągnięcia selekcjonera nie są za wysokie w porównaniu z poprzednikami (kibice owszem są zdziwieni aktualnym stanem). Zbigniew Boniek jako prezes PZPN słynie z tego, iż powtarza jak mantrę "My, Polacy zawsze byliśmy mistrzami kontry, sprytu, wybiegania, wytrzymałości, to była zawsze nasza polska szkoła i tylko tym możemy w przyszłości zdominować rywali i wrócić do wielkiej piłki."1


Wcz Zbigniew Boniek piastując urząd generalizuje (wypowiadając się w imieniu większości) i przyrównuje naszą narodowość do bycia gorszym od np. Hiszpanów. Można uznać, że dostosowuje swój komunikat do klasyku "kiedyś to było" i tak powinno pozostać. W owej mowie prezesa budowany "Narodowy Model Gry" ma być oparty na tym, iż mamy bazować na dobrym przygotowaniu fizyczny, stałych fragmentach gry oraz na kontrataku, bo budować ataku pozycyjnego nie umiemy. Taki nasz naród.

Podąża tą drogą również wychowanek polskiej szkoły A. Vuković, który zaprezentował minimalizm, który panuje w trenerskich kuluarach. Kompromitując się na konferencji prasowej po remisie z FC Europa mówiąc o rywalu "Dobrze się czuli na sztucznej murawie, na której grają na co dzień. Nie zaskoczyli nas. Europa to nie jest słaby zespół,". A fanpage Łączy nas piłka opublikował post, który osobiście wstydziłbym się publikować po takiej kompromitacji:







Idąc za tym dnia 17.07.2019 został opublikowany artykuł przez redakcję dziennika "Sport", w którym Maciej Kędziorek z Rakowa Częstochowa chwali się, iż mają przygotowanych 140 schematów wykonywania rzutów rożnych. Wszystko byłoby pięknie, ale myślę, że większy powód do radości kibice mieliby gdyby piłkarze z Częstochowy wypracowali podczas zgrupowania 20 schematów rozgrywania piłki od tyłu. Na obecną chwilę "my Polacy" wolimy budować system gry i szkolenie oparty na stałych fragmentach gry, kontrach i tzw. lagach do przodu.


Kursy trenerskie nadal są kosztem znaczącym dla przeciętnego trenera, ale nie są problemem dla prezesa, co też powiedział w Stanie Futbolu2:


źródło: http://weszlo.com/2018/11/17/boniek-stanie-futbolu-grasz-klubie-grasz-kadrze-zdanie/

Argumenty jak najbardziej logiczne mniejsza cena kursu spowoduje większą liczbę trenerów, co jest negatywne, bo kluby będą miały większy wybór. Ma to sens. Zwłaszcza, iż w obecnej chwili mamy zauważalna karuzele trenerską w ekstraklasie, którą trudno obalić, a trener nie ma pewności, iż znajdzie klub. Z samej pasji do futbolu nie wyżyje.
Założeniem nie jest budowa silnej piłki, ale zarabianie na trenerach, co można zauważyć w powyższym wywiadzie.

Koszty kursów UEFA:

U
EFA Pro ok. 17500 zł
UEFA A 4305,00 zł
UEFA B 2460,00 zł
UEFA C 984.00 zł


Na tę chwilę można się zastanowić, dlaczego tak mało jest rzetelnych artykułów od dziennikarzy? Czy to jest strach przed nieuzyskaniem akredytacji na mecze reprezentacji/klubów ekstraklasy? Czy powinniśmy budować mentalność naszego narodu będącego nieudacznikami? Warto popatrzeć na trendy panujące w innych krajach np. w Azerbejdżanie, Katarze, Chinach, gdzie zaczęto poważnie realizować model gry czerpiący swoje zalążki z zachodu Europy. Europa ucieka, a my bijemy rekordy w odwrotną stronę, który kraj o mniejszej liczbie ludności wykluczy polską drużynę z europejskich krajów. Na liście mamy przykładowo San Marino, Grenlandię, Watykan. I ostatnie pytanie, kiedy będą efekty naszego "Narodowego Modelu Gry"?

Podsumowując warto wziąć pod uwagę, iż jedyną osobą będąca krytykiem bez względu na to, iż coś straci był śp. Paweł Zarzeczny, który zauważył, iż w Polsce panuje niepokojąca tendencja do obawy przed krytyką władzy (PZPN). W swoim wywodzie podałem przykłady PS nie jest to celowy atak w redakcję, ale zastosowałem to jako przykład. Ceniąc również dokonania tejże gazety. Jednocześnie zaznaczam, iż zauważam również niektóre artykuły krytykujące obecny stan rzeczy, aczkolwiek przeważająca część należy do osób które mają także swoje uprzedzenie do Zbigniewa Bońka. Chciałbym też zaznaczyć, iż każdy z tych elementów ma kluczowy wpływ na polską piłkę, a prezes nie powinien umniejszać swojej roli jak to czyni w mediach, a obecnie mamy tendencje do przyklaskiwania przez niektóre osoby jakoby prezes był oratorem, który głosi nowinę dla ludu.


źródła:
1https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-boniek-nie-sprowadze-pilki-na-manowce,nId,766658
2 http://weszlo.com/2018/11/17/boniek-stanie-futbolu-grasz-klubie-grasz-kadrze-zdanie/
3http://www.mzpn.pl/terminy-i-zasady-logowania/
4https://www.facebook.com/LaczyNasPilka/posts/2648122581885953
5https://junior.weszlo.com/2018/09/30/dole-i-niedole-polskiego-trenera-jak-szkolimy-szkoleniowcow/

piątek, 6 lipca 2018

Rosja na dopingu?!

Znalezione obrazy dla zapytania russia doping world cup

Rosyjscy piłkarze grali na dopingu? Według nieoficjalnych informacji dopływających
z Moskwy można dowiedzieć się, iż jest w organizmie jednego z piłkarzy wykryto substancję, 
która mogła mieć wpływ w trakcie spotkania.


Piłkarzem który został przebadany był Artyom Sergeyevich Dyuba (na zdj.)  występujący na co dzień w Arsenal Tula .W organizmie napastnika Złotych Orłów wykryto   m.in. kwas hydrohydroksylowy, który ma znaczący wpływ na fizjonomię człowieka- odwodnienie organizmu, ale i nie tylko:

-utrzymuje równowagę pH ustroju

-
pomaga utrzymać odpowiednie uwodnienie komórek, dzięki temu zwiększa się metabolizm organizmu, gdyż reakcje biochemiczne przebiegają sprawnie i szybko.

-oczyszcza organizm z toksyn

-reguluje temperaturę ciała jest to szczególnie ważne dla sportowców oraz osób pracujących fizycznie.

-schładza organizm, zwalcza skurcze

Rosyjska Federacji Piłki Nożnej na tę chwilę milczy. Sprawa wydaje się być rozwojowa wciąż czekamy na oficjalne stanowisko FIFA. Niewykluczone, że przez ten incydent zostaną przebadani pozostali piłkarze, a reprezentacje Sbornej czeka wykluczenie z turnieju.

poniedziałek, 25 czerwca 2018

Nietykalni - MŚ 2018

                                                  MŚ 2018. Polska - Kolumbia 0:3 SERGEI GRITS/AP

Szambo powoli wylatuje na ulicę i można poczuć nieprzyjemny zapach oraz coraz to bardziej jak atmosfera była/jest fatalna w polskiej kadrze. Za głównego winowajcę wskazywany jest selekcjoner.  Zresztą jak co mundial/euro, gdy Polakom nie wychodzi to, zaczyna się mówienie, iż winny jest trener. Natomiast co zaskakujące nagle okazało się, że balon który był opakowany dość dobrym materiałem pękł, a wyleciał lekki smród, a będzie zapewne większy po meczu z Japonią.

Pierwszymi których można obwinić to dziennikarze, którzy nie krytykowali kadry uważali, że większość rzeczy jest w porządku i tuszowali wszelkie niepokojące informacje. Nie daj Boże ktoś napisałby źle o kadrowiczu mógłby zapomnieć o wywiadzie w przyszłości albo co gorsza zostać wykluczony z towarzystwa będącego w kadrze. Nagle dziennikarze, którzy chwalili kadrę po dwóch kompromitujących porażkach odsłaniają swoje uwagi i zaczynają zaciekle krytykować Adama Nawałkę. Wcześniej decyzje personalne były uznawane za bardzo dobre, a atmosferze w szatni uważano za perfekcyjną. Po meczu z Kolumbią media polskie przychylne całej kadrze zaczęły ofensywę, aby pokazać, że nie rzekomo nie uważali wcześniej, iż wszystko jest wspaniałe i biernie obserwowali to, co się dzieje wokół kadry.

Polscy piłkarze też mimo, iż zaprezentowali się beznadziejnie nie wzięli na swoje barki odpowiedzialność za wynik tylko zaczęli szukać winnego wśród osoby trenera. Najpierw zaczął Rybus od krytyki taktyki (wcześniej nie widział nic złego), a potem wypowiedź Kamila Glika prawdopodobnie zdenerwowanego faktem, iż nie zagrał od początku
"Czy byliśmy dobrze przygotowani do turnieju? Jeśli wszyscy piłkarze wyglądali dziś tak słabo, i z Senegalem podobnie, to jest coś nie tak. Nie mieliśmy argumentów. Pod każdym względem. Skład nas zdziwił? Przecież pojawiła się tak chwalona młodzież..."

Piłkarze, którzy nie walczyli na boisku, nie widać było, żeby byli wyczerpani po meczu. Powinni wpierw spojrzeć w lustro i poważnie zastanowić się, czy zagrali na całego. Patrząc na drużyny teoretycznie słabsze na papierze nie widać było u żadnego piłkarza z Polski, żeby padał ze zmęczenia. Oba mecze zagrane bez agresji, sprytu, pressingu, lidera. Nie było widać osoby, która by na boisku pobudziłaby do walki przy stracie bramki. Głowy polskich piłkarzy zostały w autobusie, chociaż w Moskwie prawie cały stadion praktycznie był zajęty przez polskich kibiców.
Adam Nawałka przed mundialem w Rosji wychwalany przez dziennikarzy, którzy pisali mu laurki podawali informację, iż ma oferty z europejskich drużyn m.in. Inter Mediolan. Udowodnił we Francji podczas ME, że mamy szanse na coś więcej dzisiaj jest postrzegany przez media jako winowajcą, a przecież na początku zagrał ustawieniem, którym grali Polacy, a potem musiał zaryzykować wpuszczając innych piłkarzy, którzy wydawali się lepiej dysponowani.
Brakuje w Polsce dziennikarzy tacy jak Paweł Zarzeczny, który miał rację mówiąc do nich
"Wy się nie macie podobać piłkarzom, czy trenerom. Wy się macie podobać czytelnikom, bo to oni składają się na wasze pensje. A jak się jakiś piłkarz jeden obrazi, to licząc, że w Polsce jest trzysta tysięcy piłkarzy, to jeszcze wam zostaje 299 999 nieobrażonych." Dzisiaj słuchając konferencje prasową można usłyszeć absurdalne pytania o pogodę, czy murawa była w porządku albo czy baza nie była przeszkodą. Zero konkretów. Nie można oczywiście też mówić, iż Nawałka nie popełnił błędów, bo powołanie m.in. Peszki zaważyło na tym, iż w meczu z Senegalem za Błaszczykowskiego musiał wejść... obrońca Bednarek. Naszemu trenerowi należą się podziękowania za to, że od dawna pozwolił nam uwierzyć na coś więcej i mogliśmy przeżyć wiele emocji. A za styl gry oraz brak zaangażowania powinni być rozliczani najbardziej piłkarze, którzy zawiedli.

Nie można grać w piłkę, kiedy nie widać walki w drużynie. Zmiana trenera niewiele zmieni, bo polscy piłkarze mają problemy w głowach gdy wychodzą na boisko... Oby po tych mistrzostwach, chociaż zmieniła się narracja polskich mediów.

środa, 4 lutego 2015

Omar czyli nietuzinkowy playmaker



Omar Abdulrahman to piłkarz urodzony w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W 2013 roku był na liście FIFA uznany jako najbardziej obiecująca gwiazda w Azji. Przez ESPN uznany jako nr.1 w Azji.


Już teraz jest gwiazdą UAGL czyli swojej krajowej ligi i zapewne już niedługo otworzy się  na Europę. 


Swoje umiejętności zaprezentował ostatnio w Pucharze Azji. Mieliśmy możliwość oglądania dzięki stacji Eurosport. Zapewne zostałby MVP tylko jego reprezentacja przegrała z Australią w półfinale.
Znalazł się natomiast w najlepszej 11-stce turnieju.


Jednym z zalet jest na pewno to, iż potrafi precyzyjnie dograć piłkę do kolegów z drużyny. Nie zależnie, czy jest kryty przez rywala. Co pokazał w meczu o 3 miejsce zagrywając wyśmienitą piłkę do Khalila. 




Ma doskonały przegląd pola, doskonałe prowadzi piłkę przy nodze oraz ma w sobie timing czyli świetne wyczucie w którym momencie zagrać.
Jest dobrze wyszkolony technicznie, co zresztą pokazuje niejednokrotnie w pojedynkach 1 na 1.





Najczęściej występuje jako typowa "10", ale zdarza się także, że gra także na pozycji napastnika. W reprezentacji odgrywa kluczową rolę i już teraz powoli można przypuszczać, że ZEA mają nawet szansę awansować na Mistrzostwa Świata. Patrząc jak się prezentują podczas spotkań.


Niektórzy już porównują Omara do Messiego i trzeba przyznać, że trochę go przypomina. 

Fabio Cannavaro powiedział: jest to utalentowany, trudny do upilnowania przez obrońców i ma przed sobą świetlaną przyszłość
Sam Amoory bo tak na niego mówią przyznał, że chętnie zagrałby w The Citizens, chociaż trochę boi się zaczynać od zera w Europie. Był nawet na testach w tym klubie w 2012, ale nie podpisał kontraktu, bowiem nie uzyskał pozwolenia na pracę w Europie.

Aktualnie zainteresowanie tym piłkarzem wyrażają takie kluby Arsenal Londyn, Schalke 04, czy też Liverpool.



Statystyki:


Puchar Azji:


4 asysty
w 6 spotkaniach



UAE Arabian Gulf League*:


22 bramki w 74 spotkaniach


Reprezentacja*:

5 bramek w 32 spotkaniach




Wartość rynkowa wg. transfermarkt.de to około 1,5 mln €, aczkolwiek jest to wycena z 2013 roku, więc zapewne wartość na pewno wzrosła.


I na koniec krótki film przedstawiający umiejętności Omara:







Czy rzeczywiście będzie on gwiazdą? Czas pokaże.


* W ZEA ciężko jest znaleźć jakąkolwiek stronę, gdzie byłyby podane aktualne statystyki, a w szczególności asysty. Prawdopodobnie nie prowadzą czegoś takiego.